piątek, 8 lutego 2013

Niall cz.II

Patrzyłem przez szybę na światła przejeżdżających obok samochodów. Było to najciekawsze zajęcie jakie mogłem wymyślić sobie w tej chwili, Louis opowiadał kolejny żart, który dla mnie był po prostu teraz bezsensowny wcześniej śmiałbym się z niego po wypowiedzeniu dwóch pierwszych słów, ale nie dzisiaj. Mam nadzieję, że chłopacy nic nie zauważyli nie mam ochoty i siły, żeby im to wszystko tłumaczyć.  Nawet sam nie wiedziałem co się dzieje z [T.I] nie miałem pojęcia dlaczego mnie zostawiła, dlaczego nie odbierała i ignorowała moje telefony. Czułem jakby co chwile jakiś kawałek mnie odpadał i że za chwilę nic ze mnie nie zostanie. Próbowałem przypomnieć sobie czy między nami ostatnio nie doszło do żadnej kłótni czy nie powiedziałem [T.I] czegoś czego nie chciałaby usłyszeć. NIC pustka. Tak dobrze pamiętam dzień kiedy widziałem ją po raz ostatni.
~~
Obudziłem się jak zwykle spóźniony już na próbę, ale nie przejmowałem się tym. Ślamazarnie wygrzebałem się spod kołdry próbując przy tym nie obudzić [T.I], ale nie wyszło mi to kiedy wychodziłem już z pokoju usłyszałem głos [T.I]
- Dzień dobry - powiedziała swoim porannym zachrypniętym głosem. Odwróciłem się gwałtownie i wtedy zahaczyłem lampkę nocną łokciem.
- Śpij. - odpowiedziałem jej krótko. Zachowywała się normalnie. Jak zwykle zrobiła mi śniadanie i na pożegnanie dała całusa życząc przy tym udanego dnia.
~~
- Niall idziesz? - Harry wyrwał mnie z przemyśleń.
- Za chwilę do was dołączę. - odpowiedziałem szybko.
- Łap. - powiedział Lou kiedy rzucił mi kluczyki od samochodu - Nie zapomnij zamknąć. - upomniał mnie.
- Czy ja wam wydaję się, aż taki głupi? - zapytałem z odrobiną sarkazmu.
- Wolę nie odpowiadać. - Louis uśmiechnął się
- HAHAHA boki zrywać. - Czy oni muszą traktować mnie jak dziecko, które nic nie potrafi.
Ostatni raz sprawdziłem wyświetlacz telefonu i znowu nic zero wiadomości, ani nie odebranych połączeń. Zostawiłem telefon w samochodzie nie chciałem tego wieczoru się martwić chciałem zapomnieć. Po prost zapomnieć.

~***~

Otworzyłam ostrożnie furtkę. Jedyne co wtedy czułam to strach, strach przed tym co będzie kiedy go zobaczę, pęknę i wrócę do niego, ale NIE MOGŁAM. Gdybym wróciła wszystko zaczęłoby się od nowa nie chciałam tego. Słyszałam tylko głuche pukanie korków puk, puk wystukiwały ten melancholijny rytm. Moje serce chciało uciec z mojej piersi, waliło jak oszalałe, próbowałam nad tym zapanować, ale bez skutecznie. Stanęłam przed drzwiami, wzięłam głęboki oddech powtarzając [T.I] uspokój się wszystko będzie dobrze. Przekręciłam klucz w drzwiach, nacisnęłam złotą klamkę i popchnęłam lekko drzwi. Próbowałam oswoić oczy z ciemnością  która panowała w domu, jeździłam ręką po ścianie w dół i w górę próbując znaleźć włącznik światła. Jest, pomyślałam kiedy nareszcie znalazłam to czego szukałam. Kiedy włączyłam światło przestraszyłam się tego co zobaczyłam wszędzie były porozrzucane ubrania, gdzieniegdzie walały się resztki jedzenia
- Jezu Niall coś ty tu narobił - powiedziałam cicho podnosząc pudełko po pizzy. Nawet kiedy zostawiałam go na dwa dni robił taki bałagan dlaczego zdziwiło mnie to ci jest teraz?
Szukałam Nialla po całym mieszkaniu, ale nigdzie go nie było. Zastanawiałam się gdzie on może być. Usiadłam na białej, skórzanej kanapie na ,której zawsze siedzieliśmy i oglądaliśmy filmy. Zawsze kiedy oglądaliśmy horrory on przytulał mnie tak mocno jak tylko mógł. Zawsze kiedy wychodził, a ja jeszcze spałam całował mnie w czoło na pożegnanie. Kochałam tfffuu kocham go nie ze względu na sławę  ale za jego pozytywne nastawienie do życia, śmiech i to zamiłowanie do jedzenia.

~***~

Po skończonej grze udaliśmy się do pobliskiego klubu. Tak, a ja jak zwykle straciłem panowanie nad sobą, Jeden, drugi kieliszek, a za nimi kolejne. Każdy wie, ze alkohol nie jest za dobrym przyjacielem, ale on jako jedyny potrafił mi pomóc. Ktoś załapał mnie za ramię i zaciągnął w ustronne miejsce.
 - Ej, ej, ej stary wiem, że się lubimy, ale żeby coś tego...
- Niall ty DEBILU! Nachlałeś się jak głupi od kilku dni cię nie poznaje. Co z tobą? - Liam potrząsał mną 
- O co ci chodzi. Przecież normalny jestem... O LUBIĘ TEN KAWAŁEK PUŚĆ MNIEEE. - sam już nie wiedziałem co mówiłem. Wtedy Liam sprzedał mi liścia.
- Kontaktuj! NIALL! - powiedział dosyć głośno. I uderzył mnie jeszcze raz. - Niall hallo tu ziemia.
- KOSMICI ATAKUJĄ KRYĆ SIĘ! - Chciałem, rzucić się gdzieś pod stół, ale Liam pociągnął mnie za sobą. Weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia, wyłożonego niebieskimi kafelkami. - Liam stary wiesz....
- Może to ci pomoże. - Liam przerwał mi w połowie zdania, puścił wodę i oblał mnie nią.
- Ty, ale śmigus dyngus to już chyba był. Nie? - nie wiedziałem co się ze mną działo.
- Niall jesteś żałosny. Słuchaj co się z tobą dzieje i gdzie jest [T.I]? - słyszałem tylko bełkot jeden wielki bełkot, nie potrafiłem złożyć słów w całość. Po chwili zastanowienia wiedziałem o co mu chodziło.
- Zostawiła mnie!! Rozumiesz zostawiła! Nie wiem gdzie jest co się z nią dzieje, nie wiem nawet czy żyje. - zacząłem krzyczeć Liam'owi prosto w twarz tak jakby była to jego wina.
- Czemu mi nie powiedziałeś? - szatyn patrzył na mnie z niedowierzaniem.
- Miałem zadzwonić i zapytać. Ej Liam nie wiesz gdzie jest moja dziewczyna, bo nie ma jej w domu? To nie miało sensu od początku menadżer miał racje. - Liam stał jak wryty.

***

Obudził mnie silny ból głowy. Leżałem na kanapie przykryty kocem nie pamiętałem nic kompletna pustka. Rozmowa z Liam'em i później nic.
- Co tam się stało? - zapytałem sam siebie, próbując wstać. - Matko moja głowa. Ile ja wypiłem? - zastanawiałem się. Kidy wstałem zobaczyłem na stoliku karteczkę z napisem. Odsłuchaj pocztę.


11 komentarzy:

  1. Super! Opłacało się czekać! Ale proszę kolejną częśc dodaj w szybszym tępię! Ok? Bardzo mi na tym zalezy!

    Kocham twoje imaginy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem przepraszam, ale kiedy najdzie mnie wena piszę bardzo szybko, ale czasem muszę czekać <3 Postaram się coś napisać w weekend.

      Usuń
  2. Super , że jest kolejna część ! Nie mogę się doczekać kolejnej !

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ! Piszesz bardzo ładne opowiadania :D Czekam na kolejną część <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju jak świetnie że jest już kolejna część <3
    Nie moge doczekać sie kolejnej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy nastepna część? Już nie mogę się doczekać ! Imagin świetny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, czekam na kolejną część oczywiście xD

    Zapraszam do nas, dopiero zaczynamy i zbieramy czytelników wieć jak będziesz mieć czas to zaglądnij, poobserwój czy komentuj <3
    http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisz szybko kolejną część PROSZĘĘĘ <3 Genialny ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam na następny rozdział :D

    +zapraszam do mnie :)
    you-are-mine-i-am-yours.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wpadłam na tego bloga przez przypadek i strasznie Mi się spodobały Imaginy. Z Harry'm mnie rozwalił! Czekam na koniec Niall'a :) Zapraszam -> http://imaginoonedirection05.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ból sie pisze przez ó a nie u hahaha. ale imagin swietny

    OdpowiedzUsuń